Relacja i galeria

Wygląda na to, że wyrobiłem się z relacją i główną galerią :-). Zabrało mi to prawie rok, ale wszystko jest już gotowe. Szkoda tylko, że to wyłącznie moja część. Najwięcej czasu zajęło mi oczywiście przepisywanie moich notatek. Na koniec wpadłem na genialną myśl – przecież są osoby, które zajmują się tym zawodowo i mogą przepisać taki tekst w 2/3 dni. Po chwili już rozmawiałem przez telefon z taką osobą i ostatnie dni z relacji (mniej więcej 1/3) została przepisana w niecały tydzień. Późniejsza edycja jest już bułką z masłem :-).

Relacja jest długa, o wiele dłuższa niż w przypadku Wyprawy w Himalaje w 2007 roku. Czy jest ciekawa? Nie wiem, nie mi to oceniać. Nie wiem nawet czy ktoś z Was to w ogóle czyta. W dzisiejszym świecie szybkich wiadomości trzeba mieć trochę zaparcia w sobie, aby poświęcić tekstowi trochę więcej czasu. Nawet artykuły w gazetach czy magazynach są coraz krótsze. Takie czasy!
W każdym razie wiem jednak kto to czyta – to ja. Ostatnio miałem niesamowitą frajdę poczytać sobie relację z wyprawy w Himalaje. Pamięć jest jednak zawodna, a papier (internet) zniesie wszystko. Piszę zatem głównie dla siebie, ale jeśli ktoś z Was będzie miał czas i przyjemność przeczytania tego co napisałem, to będzie mi niezmiernie miło.

Zapraszam zatem do ostatniej części relacji z Wyprawy, a także do głównej galerii. Wszystko to dostępne jest w menu po lewej stronie. Powstaje jeszcze galeria o uczestnikach wyprawy i (być może) o tym, jak się na Grenlandii mieszka. Ale to już w lipcu.

Co dalej? Na uzupełnienie czeka jeszcze część poświęcona sprzętowi, który był używany na Grenlandii. Mam też pierwsze przemyślenia co do albumu z wyprawy. Zarówno co do tekstu, jak i zdjęć. To, że powstanie jestem pewny. Celuję w okolice października, może września – zależy od obłożenia pracą podczas lata.

No i lipiec poświęcam na zakończenie diaporam i pokazów z wyprawy. Wstępnie jestem już umówiony na pokazy. Zobaczymy tylko, czy będą miały miejsce latem, czy poczekamy jednak na studentów :-).